Działasz politycznie

W ostatnich miesiącach, razem z Katarzyną B. Radzikowską prowadzę warsztaty dla streetworkerów i streetworkerek w Skarżysku-Kamiennej. Są to wolontariusze, którzy będą wspierali osoby w kryzysie bezdomności. Dużo czasu podczas zajęć poświęcamy kompetencjom miękkim, wydają się kluczowe w pracy z drugim człowiekiem. Komunikacja, asertywność, nawiązywanie relacji. Bez tego trudno pójść do przodu.

Aktywiści i aktywistki, osoby pracujące oddolnie, u podstaw zmiany społecznej bardzo często nie mają czasu na szersze spojrzenie na problem. Codzienne obowiązki związane z pomocą na wielu polach nie pozostawiają przestrzeni na refleksję. A jednak, każde działanie ma wymiar polityczny. Chcąc polepszyć los drugiego człowieka zauważamy, że coś jest nie tak w systemie czy otaczającym nas konstrukcie politycznym, coś co doprowadziło do obecnej sytuacji. Zdajemy sobie sprawę, że coś szwankuje w instytucji, jakieś decyzje powinny być podjęte, jakiś dokument jest źle sformułowany a jednak brakuje nam czasu, sił, a czasem zwyczajnie chęci by drążyć w prawnych błędach kiedy pomocy wymaga drugi człowiek. Tu i teraz. Dziś. Rozumiem to i jestem wdzięczna każdej angażującej się osobie. Jednak nie byłabym sobą gdybym nie szukała wzmocnienia tych działań i szansy na trwałą zmianę. Moja praca w Akcji Demokracji również uświadomiła mi jak ważne jest wyznaczanie jasnych celów i postulatów.

Nasze codzienne działanie jest podstawą wprawienia w ruch trybików budowania lepszej przyszłości jednak trudno będzie nadać im pęd jeśli zabraknie w tym świadomości wpływu politycznego. Każdy nasz wybór, działanie czy sposób bycia jest w jakiś sposób polityczne. Angażując się w sprawy społeczne warto mieć tego świadomość.

Jako osoby zaangażowane mamy wiele okazji do kontaktów z innymi ludźmi. Od beneficjentów_tek naszych działań, przez pracowników i pracownice instytucji po media. Aby zwiększyć skuteczność tego co robimy na co dzień warto zastanowić się: jakie cele przyświecają naszej aktywności? do jakich zmian chcemy doprowadzić? które idee są dla nas motywatorami? jak doprowadzić do sytuacji, w której nasza praca nie będzie już potrzebna?

A więc de facto – jak rozwiązać problem społeczny?

W większości tematów mamy szereg inspiracji, do których możemy sięgać aby sprecyzować nasze postulaty. Będą to dokumenty z konferencji tematycznych, raporty badawcze, ekspertyzy, inspiracje zza granicy, dokumenty wdrażane przez organizacje czy samorządy. Warto mieć je na uwadze bo jako osoby zaangażowane stajemy się częścią politycznej siły, która wdraża zmiany.

Bardzo często debaty na temat problemów społecznych są prowadzone przez osoby, które się nimi nie zajmują. Politycy i polityczki zabierają głos w sprawach, które nie są ich codziennym przedmiotem działań. Opierają się na opiniach, trendach, sondażach. Ważne jest aby to właśnie głos aktywistek, wolontariuszy, społeczników, pracownic sektora pozarządowego wybrzmiewał w sprawach, w których te osoby są specjalistami i specjalistkami będąc najbliżej problemu, w swojej codzienności szukając pomysłów, testując rozwiązania.

Istotne jest również by w swojej pracy dawać przestrzeń samym podopiecznym, beneficjentkom, ludziom, którzy z pomocy korzystają. W naszej pomocowej praktyce możemy szukać sposobów by oddać im głos.

Co więc zrobić by wzmocnić swój polityczny głos w danej sprawie?

  1. Przejrzyj dokumenty związane z danym problemem, wybierz hasła i postulaty, które uważasz za słuszne.
  2. Dowiedz się jakie jeszcze instytucje, autorytety, raporty popierają wybrane idee, czym możesz wzmocnić swoje stanowisko.
  3. Mów o tym jakiej zmiany oczekujesz przy każdej okazji. Jeśli chcesz np. „by każda osoba w kryzysie bezdomności miała bezwarunkowy dostęp do schronienia” mów o tym podczas spotkań z urzędnikami, pisz na Facebooku, rozmawiaj z sąsiadami.
  4. Jeśli pracujesz w jakimś obszarze pomocy społecznej nie pozwól sobie wmówić że nie znasz się na nim i nie wiesz jakie zmiany powinny zostać wdrożone.
  5. Szukaj przestrzeni do oddawania głosu osobom, którym pomagasz, zaproś ich do mediów, zabierz na konferencję. Widoczność to część pomocy. Pamiętaj jednak by przy tym zadbać o ich komfort i świadomą zgodę na upublicznienie wizerunku czy wypowiedzi.

Przygotowując prezentację dla uczestników szkolenia, które prowadzimy z Kasią w Skarżysku natknęłam się na kilka dokumentów, w których szczególnie poruszyły mnie trzy zapisy:

  • Osobom bezdomnym należy się szacunek (narodowa konferencja poświęcona problemowi bezdomności, Francja 2007)
  • Prawo do podejmowania czynności niezbędnych do przetrwania (w granicach prawa). Dążąc do tego, by nikt nie był zmuszony do podejmowania takich czynności uznajemy, że praktyki te same w sobie nie powinny być kryminalizowane
  • Najważniejszym prawem osoby w kryzysie bezdomności jest prawo do wyjścia z bezdomności (Gdańska Karta Praw os. w kryzysie bezdomności)

Niby proste i oczywiste, a jednak niektóre myśli wymagają powtarzania i ujęcia w dokumentach aby o nich przypominać i de facto parafrazować zapisy prawa tak aby trafiły do decydentów. Nasze postulaty nie muszą być innowacyjne, czasami jest to nośnik idei, które realizujemy w swojej pracy.

Nade wszystko osobo zaangażowana pamiętaj, że to co robisz jest ważne i potrzebne. Angażuj się na tyle, na ile możesz i w sposób, który pozwoli Ci na regularność działań. To ważniejsze niż chwilowy zryw. Miej jednak świadomość, że to, co i jak robisz ma szerszy, polityczny kontekst i tylko nazywając swoje dążenia masz szansę na wprowadzenie zmian.